Właściwy moment na dyskusję o dostępie dzieci do pornografii

To właściwy moment na dyskusję o konkretnych rozwiązaniach dotyczących dostępu dzieci do pornografii - powiedziała przewodnicząca Rady Rodziny Dorota Bojemska.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że spotka się w najbliższy poniedziałek z nowo powołaną Radą Rodziny, aby przedyskutować coraz bardziej narastający problem dostępu dzieci do pornografii. Chce poznać jej opinię w tej sprawie. W Radzie zasiada 14 ekspertów polityki rodzinnej - profesorów, przedstawicieli organizacji pozarządowych. Jej przewodnicząca w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała, że to właściwy moment, aby rozpocząć szeroką dyskusję na ten temat.

Reklama

"Cieszę się, że ten temat został podniesiony. To jest absolutnie moment, żeby rozpocząć dużą dyskusję na temat tego, jakie te rozwiązania powinny być" - powiedziała.

Zauważyła, że Polska ma szeroką ochronę prawną dzieci, lecz mimo wszystko należy zastanowić się nad nowymi narzędziami.

"Należy stworzyć nowe narzędzia i w kontekście dyrektywy, ale też w szerokim kontekście, bo mówimy przecież o potrzebie chronienia dzieci, o ich zdrowiu psychicznym, fizycznym, o dobru moralnym, to wszystko mamy przecież w naszym prawie zapisane, w konstytucji i w Kodeksie karnym. Mamy szeroką podstawę prawną, żeby chronić dzieci" - powiedziała. Zwróciła jednak uwagę na to, że według badań prawie 70 proc. respondentów wypowiedziała się, że lepsza ochrona prawna jest potrzebna.

Ważne szczególnie w okresie świątecznym

Odwołała się do projektu przepisów Stowarzyszenia Twoja Sprawa, oceniając, że zawiera on bardzo konkretne rozwiązania. Dodała, że należałoby zwiększać świadomość społeczną, edukować rodziców, szczególnie w okresie świątecznym, gdy pod choinką dzieci znajdują bardzo często smartfony. Przypomniała, że badania wskazują "na silną korelację posiadania przez dziecko smartfona z dostępem do pornografii".

Stowarzyszenie Twoja Sprawa zaprezentowało w środę projekt przepisów mających skuteczniej chronić dzieci przed pornografią. Prace zespołu roboczego trwały od listopada 2018 r. Przepisy mają na celu ochronę dzieci i nie zakazują udostępniania pornografii osobom dorosłym. Część rozwiązań projektu - jak poinformowali w środę jego autorzy - opiera się na postulatach wyrażonych m.in. w nowej dyrektywie o audiowizualnych usługach medialnych, którą Polska będzie musiała implementować do września 2020 r. Chodzi przede wszystkim o nałożenie na dostawców pornografii obowiązku wdrożenia skutecznych narzędzi weryfikacji wieku przy uwzględnieniu takich wartości, jak wolność gospodarcza, prawo do prywatności czy swoboda wypowiedzi.

Projekt zawiera również definicję tzw. kwalifikowanych treści pornograficznych, ustanawia instytucję współregulatora, w którego ramach mają być reprezentowane różne organizacje chroniące dzieci, organizacje przedsiębiorców i podmioty zajmujące się ochroną prawa do prywatności. Rolą współregulatora - jak podano - będzie m.in. wskazywanie, które podmioty naruszają przepisy i wnioskowanie o podjęcie działań przez odpowiedni organ regulacyjny.

Uzależnienia i dysfunkcje

STS podkreśla, że pornografia może mieć bardzo negatywny wpływ na dzieci i młodzież. Dostępne badania potwierdziły, że korzystanie z pornografii przez dzieci i młodzież może prowadzić nie tylko do uzależnienia, ale także do dysfunkcji seksualnych.

Stowarzyszenie, powołując się na badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej na grupie ponad 10 tys. uczniów w wieku od 14 do 16 lat, wskazuje, że 10,2 proc. chłopców w tej grupie wiekowej ogląda pornografię od 3 do 5 razy w miesiącu, prawie 10 proc. robi to od 6 do 10 razy w miesiącu, niemal 11 proc. od 11 do 30 razy w miesiącu, a co najmniej raz dziennie ogląda ją 11,3 proc. chłopców. Pornografię oglądają także dziewczynki, ale rzadziej.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy