​Marek Zagórski: Będzie kodeks cyfrowy

- Jest pewien pomysł, wynikający z uzgodnień koalicyjnych, który nie wpływa i nie wpłynie w żaden sposób na realizację zadań ministra cyfryzacji, dlatego że NASK realizuje cały szereg zadań, które minister nadzoruje - mówi w rozmowie z Bartoszem Bednarzem minister cyfryzacji, Marek Zagórski. Minister zapowiada także duże zmiany związane z siecią 5G i sztuczną inteligencją. Wpłyną one nie tylko na prowadzenie biznesu w Polsce, ale również na nasze codzienne życie.

NASK, czyli Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa, jest instytutem badawczym, który odpowiada za wdrażanie rozwiązań, które służą rozwojowi sieci teleinformatycznych w Polsce. Odpowiada między innymi za bezpieczeństwo internetu oraz za budowę Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej, czyli szybkiego i bezpiecznego dostępu do internetu w polskich szkołach.

Reklama

W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że nadzór nad instytutem badawczym ma zostać przesunięty do resortu nauki, czyli pod skrzydła wicepremiera Jarosława Gowina. W rozmowie z dziennikarzem Interii Bartoszem Bednarzem doniesienia te skomentował minister cyfryzacji.

Cyberbezpieczeństwo do korekty

- Dysponentem środków na realizację zadań NASK-u jest minister cyfryzacji, więc może się zmienić ewentualnie władztwo, czy kierownictwo instytucji - tego też nie wiem, czy tak będzie - natomiast, jeśli chodzi o zadania, które minister zleca NASK-owi, to w tym zakresie nic się nie zmieni - mówi Interii Marek Zagórski. Jak dodaje, przewidywane są jednak pewne korekty.

Chodzi tutaj na przykład o zmianę dotyczącą systemu cyberbezpieczeństwa i roli NASK-u jako CSIRT-u, czyli Zespołu Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego w relacji z Ministerstwem Cyfryzacji. - Od samego początku były takie pomysły, żeby na przykład powstało jeszcze kilka CSIRT-ów w sektorze prywatnym, w sferze cywilnej, takie jak chociażby CSIRT energetyczny. W związku z tym, gdyby tak było, a to nie są złe pomysły z uwagi na to, jak musimy zintensyfikować ten przepływ informacji, to tutaj rola ministra odpowiedzialnego za informatyzację, nadzorującego kwestię cyberbezpieczeństwa w sektorze cywilnym, musi być trochę inaczej ułożona - mówi minister cyfryzacji.

W toku pozostaje budowa Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. W ramach OSE dostęp do internetu uzyskało dotychczas 70 proc. szkół w Polsce. Jak wyjaśnia Marek Zagórki, sam projekt składa się z kilku etapów. Jeden z nich to wybudowanie sieci telekomunikacyjnej. - Istotne jest, żeby po pierwsze dokończyć budowę i tutaj nadzór ministra cyfryzacji będzie w dalszym ciągu jako dysponenta środków na budowę - podkreśla Zagórki.

Jak dodaje szef resortu cyfryzacji, kolejna faza projektu, to utrzymanie sieci w warstwie telekomunikacyjnej. - W związku z tym, że są rozważane różne koncepcje, jeśli chodzi o zarządzenia strategicznymi sieciami telekomunikacyjnymi państwa, a to na pewno jest sieć w pewnym sensie strategiczna, to tutaj, niezależnie od tego, komu podlega NASK, jeżeli zapadnie decyzja, żeby utworzyć operatora sieci strategicznych - a taka koncepcja jest rozważana chociażby w Ministerstwie Obrony Narodowej - to powinno odbywać się w jednym miejscu w tej warstwie utrzymania sieci - mówi Interii Marek Zagórski.

Zgodnie z szacunkami ministra cyfryzacji, szybki internet we wszystkich szkołach w Polsce powinien być dostępny pod koniec 2020 r. - Chcielibyśmy zapewnić tę usługę wszystkim szkołom. Nawet, jeśli będzie ona nie o takich parametrach, jakie daje światłowód, to jednak chcielibyśmy, aby ten szybki internet we wszystkich szkołach w Polsce do końca przyszłego roku był. Jest to do zrealizowania - zapowiada Zagórski.

5G szansą dla biznesu

Kluczowe z punktu widzenia zadań Ministerstwa Cyfryzacji jest tworzenie sieci piątej generacji. Według Marka Zagórskiego, 5G otwiera nowe szanse dla polskich przedsiębiorców, ale to także wyzwanie i zagrożenie.

- 5G to nie jest zwyczajne przejście z 3G na 4G. Dzięki 5G takie technologie, jak internet rzeczy czy sztuczna inteligencja nabiorą zupełnie innej dynamiki - mówi w rozmowie z Bartoszem Bednarzem minister cyfryzacji. 

Jak wyjaśnia, sieć piątej generacji stanowi szansę. Umożliwi ona prowadzenie działalności biznesowej we wszystkich branżach z wykorzystaniem internetu rzeczy czy sztucznej inteligencji. To z kolei obniży koszty prowadzenia biznesu, pozwoli otworzyć nowe firmy i da początek nowej perspektywie, jeżeli chodzi o "smart city".

Dla przedsiębiorców skok technologiczny związany z 5G może okazać się jednak także wyzwaniem i zagrożeniem. Firmy, które szybciej zmienią swój model działania tak, aby korzystać z dobrodziejstw 5G, mogą uzyskać prostą przewagę konkurencyjną nad pozostałymi graczami na rynku.

- Jeżeli nie będziemy umieli wykorzystywać i przetwarzać tych danych, nie będziemy mieli świadomości, że można stosować rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, to po pierwsze - przegramy, bo nie otworzymy nowych biznesów, ale we wszystkich tradycyjnych biznesach też możemy po prostu przegrać - ostrzega Marek Zagórski.

I jak dodaje: - Ważne, żebyśmy byli państwem, w którym powstają rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję, ale równie dużym priorytetem jest to, aby polskie firmy miały świadomość tego, jakie możliwości mogą dawać w przyszłości te technologie. I chodzi tu zwłaszcza o małe i średnie przedsiębiorstwa, bo te technologie mogą pomóc im przetrwać w przyszłości.

Będzie "kodeks cyfrowy"

Ministerstwo cyfryzacji pracuje także nad nowymi rozwiązaniami, które mają rozszerzyć sieć spraw, które obywatele będą mogli załatwić przez internet, bez konieczności wychodzenia do urzędu. 

- Musimy zacząć kontynuować takie myślenie o administracji, w której centrum zainteresowania jest obywatel. Patrzymy na wszystkie procesy, które są realizowane przez administrację w taki sposób, żeby nie obciążać obywatela tymi procesami, którymi go teraz obciążamy - mówi Zagórski. W tym kontekście resort cyfryzacji chce na przykład zintegrować proces zgłaszania narodzin dziecka z wnioskowaniem o 500 plus.

Jak podkreśla Marek Zagórski, kluczowa z punktu widzenia korzystania przez obywateli z narzędzi e-administracji jest świadomość istnienia tych narzędzi. - Naszym celem są obywatele korzystający z tych usług. A to wymaga po pierwsze świadomości, a po drugie wymaga i usług. To, że mamy tylu użytkowników profilu zaufanego - w ciągu ostatniego roku ponad 2 mln nowych użytkowników - wynika z tych dwóch elementów. Ze świadomości i jakości oraz dostępności usług. Im więcej będzie usług, tym więcej będzie chętnych do użytkowania, a chętni do użytkowania biorą się ze świadomości - wyjaśnia Zagórski.

W rozmowie z dziennikarzem Interii minister cyfryzacji odniósł się także do nowej sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Jak oświadczył, odbył już spotkania z przewodniczącym i wiceprzewodniczącymi komisji. Marek Zagórski spodziewa się, że sama komisja będzie sojusznikiem w przekonywaniu otoczenia do zmian związanych z cyfryzacją.

Zagórski zapowiedział, że w przyszłym roku mają ruszyć prace nad tzw. kodeksem cyfrowym. 

- Umówiliśmy się na takie spotkanie możliwie szybko, na początku roku. Przedstawimy komisji to, co już zrobiliśmy, gdzie jesteśmy i jakie mamy plany. Wspólnym wyzwaniem będzie coś, co nazywamy "kodeksem cyfrowym", czyli kompleksowa nowelizacja przepisów, które regulują funkcjonowanie e-administracji i gospodarki tak, aby to prawo, które zostało stworzone jeszcze w czasach, kiedy albo nie było rozwiązań cyfrowych, albo nie były one dominujące, stało się jednak cyfrowe, a nie analogowe. Powinno ono zakładać, że wszystkie procesy w pierwszej kolejności są budowane z myślą o tym, że tam jest technologia i ta technologia ma ułatwiać funkcjonowanie obywatelom - wyjaśnia minister cyfryzacji.

d.p.

Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy